Przez 2 dni uczestniczyliśmy we wspaniałej egzotycznej podróży.
Przybyli do nas wystawcy ze wspaniałymi zwierzętami z odległych zakątków świata.
Niektóre gatunki mogliśmy dotknąć, inne przyglądały się nam z terrarium.
Spojrzeliśmy głęboko w oczy modliszce, pogłaskaliśmy kameleona (a on nas po głowach), straszyki australijskie-wcale nas nie wystraszyły i nie chciały z nas zejść, a niektóre nawet zatańczyły!
Najciszej byliśmy podczas bliskiego spotkania ze skorpionem cesarskim, a najgłośniej po nakarmieniu Kameleona Leona (ale on szybko je!).
Emocji było co nie miara.
Na koniec można było wygrać w konkursie lub zakupić straszyki albo patyczaki
Będziemy o nie dbać, wiemy już jak.